Ostatni raz przyglądamy się wszystkim samochodom czy aby na pewno nasz wybór jest dobry. Nie ma innej opcji! Pierwsza nagroda dla Przemka. Wnętrze jego burka niemalże powaliło nas na kolana. CUDO!! Do tego ta żaluzja...
u nikogo innego tego nie było. Druga nagroda dla Kruchego za ogół modyfikacji; gleba (najniższy wartburg zlotu) felga, reflektory no i skrzynka na przyssawkach...
Dla nas bomba! (opisy samochodów wkrótce)
Obu panom gratulujemy z nadzieją, że koszulki będą się dobrze nosiły. Jednocześnie chcielibyśmy zapewnić publikę, że nie mieliśmy pojęcia iż Przemek też wchodzi w organizatorski skład i to wcale nie było podlizanie się!
Zabawa zabawą ale czas płynie nieubłaganie. Uściski dłoni podziękowania no i najmniej przyjemna część zlotu -pożegnanie. Oddajemy klucze i już nas nie ma. Wszyscy w samochodzie jedziemy do domu.... cisza i tylko jedna myśl: "w przyszłym roku my musimy coś takiego zrobić" ;)
Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękujemy za wspaniałą przygodę, w szczególności Kruchemu za ugoszczenie nas mimo nieklimatycznego wozu, wszystkim tym którzy razem z nami śpiewali no i oczywiście wszystkim posiadaczom tych zacnych wartburgów bo bez was by tego nie było...
HAPPY END!
Trzeba przyznać że impreza zaliczona do bardzo udanych, mam cichą nadzieję że kolejne imprezy które chcemy zaliczyć w tym roku będą równie udane ;) ...Żurek świetnie czyta się artykuły ;)
OdpowiedzUsuńpodpisuję się wszystkimi częściami ciała pod tym co pisze Sepo:)
OdpowiedzUsuńja też ja też ! ;D
OdpowiedzUsuńa artykuł na prawdę pierwsza klasa ;)