
Jak podaje właściciel ciężarówka pobiła rekord prędkości zapisany w księdze rekordów Guinnessa dla "odrzutowych ciężarówek" przy 376 mil na godzinę (605 km/h!!).W rzeczywistości potrafi pokonać dystans 1/4 mili w zaledwie 6,36 sekundy, spalając przy tym 40 galonów ropy na milę (1514,12 litrów na 1,6km)
Wydawać by się mogło, że po zbudowaniu takiego wehikułu, można zakończyć karierę, w tym przypadku tak się nie stało i w 1993 roku, (czyli w czasach kiedy dla większości z nas szczytem techniki były klocki lego, a ci starsi oglądali informacje o rozpadzie Czechosłowacji w pierwszej polskiej telewizji) powstał SuperShockWave.
Pojazd zbudowany jest na wzór Chevroleta z 1957 roku. Jego waga to 2268 kg. Napędzany jest dwoma silnikami identycznymi jak te z jego poprzednika. Nadwozie zostało wykonane z włókna szklanego. Prędkość z jaką może się on poruszać to "zaledwie" 336 mil na godzinę czyli trochę ponad 540 km/h co z całą pewnością nadaje mu miano najszybszego chevy'ego na globie.
Trzeba przyznać, że oba pojazdy robią wrażenie. no cóż... Ameryka!
Interesujące :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakie jest uczucie jechać 600 km/h samochodem :)
OdpowiedzUsuńna pewno jest to niecodzienne uczucie ;)
OdpowiedzUsuń